Materiały wydawnictwa Fronda
Materiały wydawnictwa Fronda
Wydawnictwo Fronda Wydawnictwo Fronda
760
BLOG

Nadchodzi kres

Wydawnictwo Fronda Wydawnictwo Fronda Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

SĄD OSTRZEGAWCZY

Najpierw otrzymamy szansę – już ostatnią.

Czeka na nas wewnętrzne światło,

które pokaże zło i objawi istnienie Boga.

Kto zawstydzi się z powodu popełnionych grzechów

i zawoła: „Boże, ratuj”,

ten będzie ocalony.

„Najpierw przyjdzie ostrzeżenie” – mówi Matka z Nieba. Zapowiada jakiś znak, coś, co ma stanowić zaproszenie do zmiany życia, co jest ostrzeżeniem przed konsekwencjami uczynienia następnego kroku w tym samym kierunku.

Matka Najświętsza postawi przed nami „znak drogowy” informujący o niebezpieczeństwie.

Zapowiedź jakiegoś tajemniczego znaku, który będzie rodzajem sądu, pojawia się w wielu objawieniach.

Czuję to gdzieś w środku. Czuję, że nadchodzi z ogromną prędkością. Po tym ostrzeżeniu nawet ateiści będą wiedzieć, że Bóg istnieje.

To słowa Christiny Gallagher, irlandzkiej wizjonerki. Mówią o zapowiadanym „znaku na niebie i na ziemi”, który będzie wielkim wezwaniem do nawrócenia.

Wraz z pojawieniem się tego znaku świat czeka „sąd w miniaturze”. Ludzie ujrzą swe odbicia w Zwierciadle Prawdy. W uroczystość Zesłania Ducha Świętego w 1995 roku Maryja tłumaczyła ks. Gobbiemu:

Języki ognia zstąpią z nieba na was wszystkich, moje biedne dzieci, tak usidlone i oszukane przez szatana i przez wszelkie złe duchy, które w tych latach osiągają największy triumf. Wtedy zostaniecie oświeceni przez to Boskie światło i zobaczycie siebie w zwierciadle prawdy i świętości Boga. To będzie jak sąd w miniaturze. Otworzy on drzwi waszych serc na przyjęcie wielkiego daru Bożego Miłosierdzia.

Ów „sąd w miniaturze” ma być jakąś tajemniczą „iluminacją sumienia”, tajemniczym oświeceniem, które pozwoli człowiekowi rozpoznać dobro i zło.

Te same słowa pojawiają się rok później. Ksiądz Gobbi słyszy, że zbliża się godzina oczyszczenia i osądzenia:

Cudowne duchowe języki ognia oczyszczą serca i dusze wszystkich, którzy ujrzą się w świetle Boga i zostaną przeszyci ostrym mieczem Jego Boskiej Prawdy.

O tym samym, choć nieco inaczej, słyszymy w wenezuelskiej Betanii. Maria Esperanza Medrano przywołuje słowa Maryi:

Niebawem nasz Pan zamierza przeprowadzić was przez test, ale to będzie dobra próba. Nie jest ona zła. Większość nas zobaczy znak, zobaczy to wydarzenie, i to, że jest ono piękne. Znam wszystkie szczegóły tego wydarzenia. Wszyscy je poznamy.

Maria Esperanza zapewnia, że ów sąd–próba będzie dla większości ludzi czasem dobra i piękna. Jednak od razu trzeba postawić pytanie: Do kogo wizjonerka kierowała te słowa? Czy nie do wiernych, którzy gromadzili się w Finca Betania, by modlić się, pokutować i uczyć się słuchać poleceń objawiającej się tam Maryi? Czy przypadkiem słowa: „Wszyscy go poznamy”, i kolejne: „Większość nas zobaczy, że jest ono piękne”, nie są radosnym zapewnieniem, że oto ci, którzy trwają przy Matce Bożej, ujrzą w nadchodzącym znaku dobro i piękno, inni zaś, zobojętnieni na orędzie z Nieba, zostaną przez ten znak osądzeni surowo? Może dla garstki ludzi z Betanii i im podobnym sąd będzie łagodny, ale będą tacy, dla których to wydarzenie nie będzie ani dobre, ani piękne. Więcej: będzie przerażające i bolesne.

Mówią o tym kontrowersyjne dla wielu objawienia w San Sebastian Garabandal, hiszpańskiej osadzie, w której w latach 1961–1965 cztery dziewczęta w wieku 11–12 lat – Conchita Gonzalez, Mari Loli Mazon, Jacinta Gonzalez i Marie Cruz Gonzalez, były świadkami ponad dwóch tysięcy objawień. Dlaczego są negatywnie oceniane do dziś? Przez lata rozpowszechniano informację, że są to objawienia szatańskie. Może dlatego, że były wyjątkowo „jarmarczne” – pełne niezwykłości i cudowności – a także z powodu ostrej krytyki Kościoła (czego Kościół, co zrozumiałe, nie przyjmuje z otwartymi ramionami). Tymczasem ten ostatni nigdy nie oceniał Garabandal w ten sposób, jedynie podał ich nadprzyrodzone pochodzenie w wątpliwość. A to z pewnością nie to samo. Co więcej, papieże Paweł VI i Jan Paweł II udzielili audiencji jednej z wizjonerek, Conchicie, i obdarzyli ją swoim błogosławieństwem. Zupełnie współcześnie obecny ordynariusz miejsca abp Vincente Zamora ogłosił publicznie, że interesują go wszelkie nowe informacje o Garabandal i że jest otwarty na „problem Garabandal”. Już jego poprzednik zachęcał wiernych do pielgrzymowania na miejsce objawień i zezwolił księżom tam spowiadać i odprawiać Mszę świętą. Zaś proboszcz parafii Garabandal ks. Rolando otwarcie wyznał wiarę w prawdziwość objawień.

Co takiego usłyszała ludzkość w Garabandal? Matka Najświętsza zapowiedziała, że nadchodzi czas, kiedy świat otrzyma ostrzeżenie i zobaczy cud. A potem zacznie się czas oczyszczenia.

Przywołajmy słowa Conchity:

Najważniejsza rzecz, jaka wiąże się z ostrzeżeniem, to ta, że każdy człowiek, każdy na całym świecie, ujrzy znak. Będzie to łaska albo kara, którą zobaczy w sobie samym. Innymi słowy, zobaczy ostrzeżenie. Znajdą się sami na całym świecie, nieważne, gdzie będą w danej chwili, sami ze swym sumieniem – sami przed Bogiem. Zobaczą swoje grzechy i ich skutki.

Wolelibyśmy umrzeć, niż doświadczyć tego ostrzeżenia. Ci, którzy nie popadną w rozpacz, otrzymają wiele dobra, które pomoże im w uświęceniu.

To będzie straszliwe uczucie. Będziecie doświadczać terroru, ale bez bólu fizycznego.

Nie wiem, ile to będzie trwało. Ale każdy będzie to odczuwał inaczej. Ostrzeżenie będzie bardzo osobiste. Stąd będziemy różnie na nie reagować…

To ostrzeżenie, podobnie jak oczyszczenie, będzie budziło wielki lęk, zarówno wśród ludzi dobrych, jak i złych. Dobrych przybliży jeszcze bardziej do Boga, a złych ostrzeże, iż zbliża się koniec czasu i że to już ostatnie ostrzeżenia.

To będzie tylko ostrzeżenie, byście zobaczyli, co uczyniliście przez swoje grzechy. To będzie puryfikacja przed cudem, by zobaczyć, czy nawrócimy się dzięki ostrzeżeniu i dzięki cudowi.

Conchita Gonzalez mówi o zapowiedzianym przez Maryję cudzie:

Powiem wam wszystko, co mogę, co Najświętsza Dziewica mi powiedziała. Powiedziała, że Bóg zamierza dokonać wielkiego Cudu. Nie będzie co do niego żadnych wątpliwości; będzie to Cud pochodzący bezpośrednio od Boga. Nie będzie w nim żadnego ludzkiego działania. Nadejdzie taki dzień. Matka Najświętsza powiedziała mi dzień, miesiąc i rok. Znam więc dokładną datę… Przyjdzie niedługo. Nie mogę powiedzieć nic więcej, dopiero na osiem dni przed tą datą. (…) Cud będzie cudem miłości Bożej, czymś, co udowodni i objawi Jego miłość w sposób niezwykły.

Chwila ostrzeżenia oznacza doświadczenie wielkiego cierpienia – przynajmniej dla tych, którzy żyją daleko od Boga. Potwierdzają to lokucje, które otrzymuje Matthew Kelly. Wspomniany przez Maryję sąd otrzymał u niego inną nazwę. To „minisąd”.

Kelly przytacza słowa Jezusa:

Minisąd jest rzeczywistością. Ludzie nie zdają już sobie sprawy z tego, że Mnie obrażają. Ześlę ten minisąd z mego nieskończonego miłosierdzia. Będzie on bolesny, bardzo bolesny, ale krótki. Zobaczycie swoje grzechy, zobaczycie, jak bardzo obrażacie Mnie każdego dnia.

Niepokojąca jest wzmianka o cierpieniu – wielkim cierpieniu – które będzie towarzyszyło minisądowi.

Czy jest jakaś szansa, by go nie było? Odpowiedź na takie pytanie jest znana. Nie będzie minisądu, jeżeli nie stanie się on potrzebny. Nie sądzi się niewinnych. Nie będzie potrzebny, gdy ludzie już wcześniej – jeszcze bez bólu! – sami osądzą swoje życie. Bóg mówił do Kelly’ego:

Nie czekajcie na ten minisąd; musicie zacząć przyglądać się sobie bliżej, by zobaczyć swe błędy i zmienić życie.

Nie wszyscy odpowiedzą na ten dar z Nieba – na ostatnie ostrzeżenie i ostatnią szansę. Według wizjonerów wielu ucieknie w grzech.

Wtedy zacznie się wylewać Boska sprawiedliwość. Skończy się era miłosierdzia i zaczną otwierać się najbardziej przerażające sekrety, które ukrywają prawdę o ogniu, zniszczeniu, unicestwieniu, śmierci.

 

Więcej o książce: http://wydawnictwofronda.pl/ksiazki/nadchodzi-kres

 

Zobacz galerię zdjęć:

Okładka książki "Nadchodzi kres. Mistyczne wizje końca świata" Wincentego Łaszewskiego
Okładka książki "Nadchodzi kres. Mistyczne wizje końca świata" Wincentego Łaszewskiego

Od debiutu w 1994 roku aż po dzień dzisiejszy wydawnictwo Fronda wydaje awangardowy kwartalnik oraz nietuzinkowe książki w trzech głównych kategoriach: – publicystyka konserwatywno–prawicowa, – książki historyczne odkłamujące historię Polski i świata, – literatura katolicka podawana w nowatorskiej formie. Czytelnicy doceniają publikacje wydawnictwa Fronda za niezaprzeczalną wartość merytoryczną oraz wyrazistość. Nie byłoby to możliwe bez znakomitych autorów, takich jak: Gilbert Keith Chesterton, Szymon Nowak, Sławomir Cenckiewicz, Tadeusz Płużański, Dorota Kania, Jerzy Targalski, Maciej Marosz, Piotr Gontarczyk. Z roku na rok wydawnictwo bardzo prężnie się rozwija i z małej oficyny, oferującej swoim odbiorcom wartościowe, aczkolwiek niszowe publikacje, stało się przedsiębiorstwem z ogromnym potencjałem, wydającym także bestsellery, takie jak: „Dziewczyny Wyklęte” Szymona Nowaka czy seria „Resortowe dzieci”. Fronda (w starofrancuskim proca) jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek na polskim rynku wydawniczym. Obecnie, oprócz książek i kwartalnika Fronda Lux wydawanych przez FRONDA PL Sp. z o.o., funkcjonuje całkowicie niezależny, prowadzony przez inną firmę portal Fronda.pl.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo